Ciekawa lekcja

By   15 stycznia 2014

Zawsze chciałam zostać nauczycielką w klasach 1-3, bo miałam wrażenie, że w tym zawodzie jak w żadnym innym znajdę ujście dla moich matczynych uczuć i zapędów do zostania matką siedmiorga dzieci. W dzisiejszych czasach mało kogo stać na tak liczną rodzinę, dlatego aby jakoś zapchać w sobie chęć rodzenia dzieci do czterdziestki postanowiłam nacieszyć się maluchami w swojej pracy. Początkowo moim marzeniem była praca przedszkolanki, jednak z czasem przerzuciłam się na opiekę i naukę nieco starszych dzieci.

17

Niedawno dzieci z mojej klasy otrzymały bardzo ambitne zadanie przebrania się i przedstawienia wybranych przez siebie zawodów. Aby uniknąć zbyt częstego powtarzania się stanowisk policjanta, strażaka, nauczycielki czy pielęgniarki poprosiłam, by dzieci w miarę możliwości opierały się na zawodach swoich rodziców. Dzięki takiemu podejściu moi wychowankowie będą mogli poznać jak najwięcej specjalności i nauczyć się, że w Polsce istnieje wiele różnych sposobów na życie.

W dzień, w którym miała się odbyć lekcja przedstawiająca różne zawody, wszyscy wychowankowie byli bardzo przejęci i z radością w oczach wyczekiwali pierwszych zajęć. Zamiast dwudziestki moich uczniów do klasy wkroczyli lekarze, prawnicy, sprzedawcy sklepowi i inni. Z radością zauważyłam, że mało który zawód się powtarzał, a wśród dzieci można było znaleźć nawet mniej znane profesje, takie jak specjalista ds. kontroli jakości Sosnowiec czy pszczelarz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *