W najbliższym czasie mam zamiar ubiegać się o awans na stanowisko kierownika produkcji lub kogoś podobnego. Już od czterech lat pracuję na stanowisku specjalisty ds. kontroli jakości i po prostu uważam, że awans mi się należy. Jestem jednym z najlepszych pracowników w naszej firmie i to nie według mojej opinii, a opinii mojego pracodawcy. Wiele razy prezes podkreślał jak bardzo ceni mnie, moją osobę i moje zaangażowanie w wykonywane obowiązki. Skoro tak bardzo podoba się mu to, co robię, powinien bez problemu zgodzić się na mój awans.
Z własnych źródeł dowiedziałem się, że obecny kierownik produkcji ma za jakiś czas odejść z pracy. Jego syn załatwił mu chyba pracę w innej, lepszej firmie, dlatego pan Władysław zdecydował się opuścić nasze struktury. Uważam, że taka okazja może się długo nie powtórzyć, dlatego musze kuć żelazo póki gorące. Jutro wybieram się na oficjalną rozmowę z szefem, która mam nadzieję będzie wstępem do rozwoju mojej kariery. Skoro szef ma zatrudnić kogoś nowego na stanowisko kierownika, to równie dobrze może przerzucić mnie na tą posadę i zatrudnić obcą osobę w charakterze specjalisty ds. kontroli jakości, specjalista ds. kontroli jakości Chorzów.
Jeśli teraz nie uda mi się dostać awansu, na pewno nie uda mi też go zdobyć w ciągu najbliższych kilku lat. Chcąc się rozwijać nie mogę pozwolić, by coś, lub ktoś, mnie ograniczał, dlatego pewnie złożę wypowiedzenie. Na pewno jakaś inna firma dostrzeże moje kwalifikacje i zatrudni mnie jako kierownik.