Dzisiejszy dzień w pracy upływa mi tak przyjemnie, że prawie wydaje mi się, że lubię moją pracę. Siedzę w swoim niewielkim biurze położonym na zapleczu dużej firmy produkcyjnej i w chwilach relaksu wyglądam przez okno i patrzę na zbliżającą się od zachodu burzę. Jeszcze kilkadziesiąt minut i jak nic będziemy mieć nad Ostrowcem prawdziwą nawałnicę.
W zawodzie specjalisty ds. kontroli jakości Ostrowiec Świętokrzyski pracuję już od trzech lat i przez te trzy lata zdążyłem już poznać wszystkie wady i zalety tego zawodu, przy czym w moim mniemaniu tych pierwszych jest dużo więcej niż tych drugich. Rzadko kiedy w mojej pracy zdarzają się dni takie, jak dziś, kiedy pracy jest mało, wszystko idzie tak, jak iść powinno, a ja mam czas na posiedzenie w Internecie i chwilowy relaks.
Mimo, że pracuję jako specjalista od kontroli jakości bardzo często wykonuję również inne zadania, zlecane mi na bieżąco przez mojego pracodawcę. Zatrudniająca mnie firma jest niewielka, cały czas ogranicza liczbę pracowników i tych, którzy mają chwilę wolnego czasu wykorzystuje do robienia innych rzeczy.
Akurat dzisiaj kierownik jest jednak na urlopie i nie może kazać mi zrobić nic dodatkowego, bo zwyczajnie nie ma go w pracy. Dzisiejszy dzień traktuję jak swoistą nagrodę i staram się traktować jak święto narodowe. Mam czas, więc chodzę z jednego końca zakładu na drugi, rozmawiam z tym, kto akurat ma czas na chwilę rozmowy, notuję jakieś dane i bez pośpiechu udaję się do swojego biura, by wprowadzić zgromadzone dane.