Nie każdy kontroler jakości musi posiadać wykształcenie wyższe, zdarzają się nawet tacy, którzy kształcili się początkowo w zakresie nauk humanistycznych. Mimo wszystko jednak, starając się o pracę w charakterze kontrolera jakości, warto móc legitymować się dyplomem uczelni wyższej. Co prawda, w odniesieniu do stanowisk niższych (takich, jak pracownik liniowy albo brygadzista) umiejętności i doświadczenie mogą wystarczyć.
Natomiast, jeżeli mówimy o specjaliście, to studia wyższe okażą się warunkiem niezbędnym do spełnienia. Jaki zatem najwłaściwiej wybrać kierunek i czego na takich studiach możemy się nauczyć? Wybór z proponowanej obecnie oferty edukacyjnej szkół publicznych i niepublicznych jest naprawdę szeroki. Jednak najściślej odpowiadający profilem nauczania kierunek, to bez wątpienia inżynieria jakości.
Kierunek ten występuje najczęściej w formie studiów podyplomowych, możemy jednak znaleźć oferty, kończące się obroną tytułu licencjata bądź magistra. Najszybciej kierunek ten znajdziemy na politechnikach (i tam też możemy spodziewać się najbardziej „technicznej” specyfiki nauczania). Ale występuje także w szkołach prywatnych, związanych z ekonomią, zarządzaniem i biznesem.
Studia z inżynierii jakości dotyczą zwłaszcza takich dziedzin, jak mechanika, mechatronika i elektronika. Obejmują nie tylko zajęcia ściśle techniczne, ale również związane z zarządzeniem zespołem, przeprowadzeniem audytów, rozpatrywaniem reklamacji oraz metodami weryfikacyjnymi. Można dzięki nim poznać metody certyfikacji i akredytacji oraz przekonać się, jak w pracy pomóc może statystyka i metrologia.